Postanowiłem pisać raz na około pół roku post w którym będę przedstawiła swoje ulubione na ten czas herbaty.
Dlaczego taki tytuł? Pewnego pięknego popołudnia po ciężkim dniu postanowiłem rozerwać się i pooglądać filmy na YouTube. Po paru filmikach postanowiłem podążać za tym co proponuje mi YouTube i tak oto trafiłem na młodą dziewczynkę która przedstawia jakieś swoje ulubione kosmetyki/ ubrania, a film nosił właśnie podobny tytuł. Dlaczego czegoś takiego nie zrobić z herbatą...
Przedstawię mój subiektywny ranking 6 herbat które najlepiej mi smakują czy najładniej pachną lub po prostu mają to "coś" za co je uwielbiam. Sześć dlatego że jest 6 rodzajów herbat: zielone, białe, oolongi (turkusowe/ niebieskie), żółte, czarne i czerwone.
Nie wszystkich rodzajów herbat było mi dane próbować w takich samych ilościach, dlatego tym razem zostawiam miejsce puste przy kategorii herbat czerwonych i żółtych.
Herbatę żółtą kosztowałem dopiero jedną, był to zacny Junshan Yin Zhe, ale nie mam porównania do innych i postanowiłem dziś jej nie uwzględniać, podobnie przedstawia się sytuacja z herbatą typu Pu-Erh.
Przedstawiam pierwszy ranking (kolejność przypadkowa):
Dlaczego taki tytuł? Pewnego pięknego popołudnia po ciężkim dniu postanowiłem rozerwać się i pooglądać filmy na YouTube. Po paru filmikach postanowiłem podążać za tym co proponuje mi YouTube i tak oto trafiłem na młodą dziewczynkę która przedstawia jakieś swoje ulubione kosmetyki/ ubrania, a film nosił właśnie podobny tytuł. Dlaczego czegoś takiego nie zrobić z herbatą...
Przedstawię mój subiektywny ranking 6 herbat które najlepiej mi smakują czy najładniej pachną lub po prostu mają to "coś" za co je uwielbiam. Sześć dlatego że jest 6 rodzajów herbat: zielone, białe, oolongi (turkusowe/ niebieskie), żółte, czarne i czerwone.
Nie wszystkich rodzajów herbat było mi dane próbować w takich samych ilościach, dlatego tym razem zostawiam miejsce puste przy kategorii herbat czerwonych i żółtych.
Herbatę żółtą kosztowałem dopiero jedną, był to zacny Junshan Yin Zhe, ale nie mam porównania do innych i postanowiłem dziś jej nie uwzględniać, podobnie przedstawia się sytuacja z herbatą typu Pu-Erh.
Przedstawiam pierwszy ranking (kolejność przypadkowa):
Fajny pomysł, będziesz miał pelny obraz jak Ci się smak zmienia. :)
OdpowiedzUsuńTaki właśnie bym mój zamysł, aby za te pół roku czy rok mógł wrócić do tego postu i pomyśleć np. hmm...? jak ja mogłem to świństwo pić lub O! nadal uwielbiam tą herbatę.
OdpowiedzUsuń